Oaza modlitwy zwardoń 2017

Zachęcam do lektury świadectw uczestników rekolekcji Oazy Modlitwy w Zwardoniu w 2017 r. Naprawdę wiele można się dowiedzieć :). Każdemu autorowi bardzo dziękuję.

Andrzej Kwiatkowski- Animator Oazowy

 

W weekend 17-19.03 odbyła się Oaza Modlitwy w Zwardoniu. Szczerze mówiąc kompletnie nie chciało mi się tam jechać, ale sprawy tak się potoczyły, no i wylądowałam w tym miejscu... Czas, który tam spędziłam, mogę zaliczyć do jednych z tych niezapomnianych wyjazdów. Ludzie byli bardzo otwarci, przez co nasza wspólnota mogła się lepiej poznać. Oczywiście nasz wyjazd miał charakter rekolekcyjny, dlatego należy wspomnieć o Tym dla którego się zgromadziliśmy. Zdałam sobie sprawę co naprawdę oznacza postawić Boga w centrum naszego życia. Jeśli On będzie Tym Jedynym oraz wszystko co czynimy będziemy robić poprzez Niego i dla Niego nasze życie nabierze prawdziwy sens. Kolejną złotą myślą księdza Zygmunta, która mocno utkwiła mi w pamięci jest to, że chrześcijaninem należy być zawsze !! Nie tylko wśród ludzi wierzących na Oazie czy w Kościele, gdyż to jest łatwe. Chrześcijaninem musimy być w każdych okolicznościach, zwłaszcza gdy jest to trudne. Współczesny świat nienawidzi chrześcijan, jednak my nie możemy się poddawać. Kierując się Dekalogiem oraz miłością musimy ewangelizować świat. Wtedy dopiero możemy powiedzieć o sobie, iż jesteśmy prawdziwymi uczniami Chrystusa. 

Paulina Noga- Kladiwa- Oazowiczka

 

W miniony weekend udaliśmy się wspólnie na rekolekcje do Zwardonia. Wyjechaliśmy z Leszczyn w piątek  od razu po Drodze Krzyżowej dla dzieci. Po przyjeździe udaliśmy się na Mszę do urokliwej parafii, znajdującej się niedaleko polsko-słowackiej granicy.  Powróciwszy do ośrodka,  posililiśmy się ciepłym posiłkiem i zaczęliśmy oglądać film pt. „Niezłomny".
Sobotni poranek zaczęliśmy od modlitwy przed śniadaniem. Po posiłku wyszliśmy na świeże powietrze, aby wziąć udział w podchodach przygotowanych przez księdza Zygmunta i naszych animatorów. Podzielone grupy przemierzały drogę na szczyt, jednocześnie wykonując pomysłowe, wymagające współpracy zadania. Każdy z nas dotarł do schroniska, gdzie czekał ostatni etap zabawy. W drodze powrotnej przeszliśmy lasem, gdzie lepiliśmy bałwany ze śniegu (i nie tylko). W ośrodku mieliśmy spotkania w grupach, obiad, a także troszkę wolnego czasu, który wykorzystaliśmy na ekscytujące rozgrywki karciane. Kiedy przyjechał nasz muzyczny, mieliśmy próbę śpiewu przed Mszą. Nauczyliśmy się nowych pieśni, po czym udaliśmy się do kościoła. Po powrocie poszliśmy na spotkania. Po ich zakończeniu przedstawialiśmy wylosowane rano scenki z Pisma Świętego w pantomimie. Zadaniem było odgadnięcie, jaką przypowieść przywoływali artyści.  Później wspólnie usiedliśmy w kole i poznawaliśmy siebie poprzez naukę wzajemnego słuchania.
W niedzielę zjedliśmy śniadanie  i udaliśmy się na Mszę, którą również wzbogaciliśmy naszym śpiewem . Po powrocie spakowaliśmy się i pożegnaliśmy Zwardoń.
Bardzo spodobał mi się czas, który spędziłam wraz z innymi uczestnikami na  rekolekcjach i jestem pewna, że nie tylko ja będę wspominać ten wyjazd  pozytywnie. Uważam, iż  był on dla wszystkich bardzo budujący i skłaniający do zastanowienia nad własnym postępowaniem. Spotkania, kazania dały mi wiele do myślenia i czuję, że  na mnie wpłynęły. Ksiądz i animatorzy bardzo się postarali, aby umilić nam pobyt w Zwardoniu , a także by przekazać nam wartości,  które,  miejmy nadzieję,  zostaną z nami na długo; "Każdy słucha, ale nie każdy słyszy".

Patrycja Czauderna- Oazowiczka

 

W jeden z marcowych weekendów oazowicze mieli możliwość w uczestniczeniu w rekolekcjach w Zwardoniu. Cóż to były za dani... Wszystko rozpoczęło się w piątkowe popołudnie Drogą Krzyżową. Następnie wyruszyliśmy do Zwardonia, gdzie ks. Zygmunt odprawił dla nas Mszę Świętą. W czasie rekolekcji mieliśmy okazję na nowo zastanowić się czym jest wspólnota oraz jak powinno wyglądać życie chrześcijanina. W rozważaniach pomógł nam obejrzany przez nas film "Niezłomny" jak i wspólne zadania, których musieliśmy się podjąć oraz spotkania z Animatorami. Nauczyliśmy się, że przebywanie blisko Chrystusa umożliwia nam lepszy kontakt z bliźnimi i właśnie dlatego to Jezus powinien być fundamentem wspólnoty. Jednak te dni nie były tylko czasem modlitwy, czytania Pisma Świętego czy rozważań był to także czas wspólnych spotkań, które pozwoliły nam lepiej się poznać oraz radośnie i miło spędzić czas. Rekolekcje zakończyła niedzielna Msza Święta po której wróciliśmy do Bielska.
Te rekolekcje zapiszą się w naszej pamięci na bardzo długi czas.

Maria Fabia- Oazowiczka

 

Miniona Oaza Modlitwy pozwoliła mi przybliżyć się do członków naszej wspólnoty. Z każdą osobą zamieniłam parę zdań, każdego udało mi się trochę poznać. Teraz widzę naszą oazę nie tylko jako grupę osób, ale jako zbiór indywidualności. I to jakich indywidualności! Cieszę się, że mogę budować wspólnotę z tak pięknymi ludzmi!

Justyna Bulowska- Animatorka Oazowa